62-letni mężczyzna, alkoholik, cierpiący na zdekompensowaną marskość wątroby (Cirrhosis hepatis decompensata) z encefalopatią, przyjęty do szpitala podczas ataku padaczki. Pacjent jest splątany, nieskoordynowany ruchowo, nie ma świadomości miejsca i czasu. W efekcie zaawansowanej fazy encefalopatii występują u niego częste ataki agresji, spotęgowane brakiem reakcji organizmu na większość leków uspokajających – podawany jest haloperidol. Chory odmawia współpracy z personelem medycznym, jest wulgarny, hałaśliwy, próbuje rękoczynów, w wyniku odwrócenia rytmu dobowego uniemożliwia innym pacjentom nocny wypoczynek.
Ta książka jest po prostu bardzo pożyteczna. Jednak to „po prostu” jest wynikiem wiedzy i doświadczenia jej dziewięciorga współautorów: Dominika Chmiela, Jana Jaracza, Marcina Jaracza, Andrzeja Kobusa, Amelii Patrzały, Joanny Pawlak, Artura de Rosier, Agnieszki Słopień i Małgorzaty Bogackiej. Napisali ją w sposób możliwie prosty, co nie znaczy uproszczony. A prostota jest pieczęcią prawdy (Ghyczy i wsp. 2002).
„Seksualność osób z niepełnosprawnością intelektualną to wciąż temat tabu” – to zdanie, powtarzane w setkach artykułów, audycji radiowych i telewizyjnych oraz na wykładach na wyższych uczelniach, świetnie charakteryzuje poziom społecznej wiedzy na ten temat. Co jednak zrobić, by „odtabuizować” ten aspekt życia osób z niepełnosprawnością? Na pewno potrzebna jest do tego rzetelna i poparta głębokimi badaniami wiedza.
Po pierwsze, zdobywanie wiedzy medycznej jest czynnością, dla której nie istnieje ani forma dokonana czasownika, ani górny limit podręczników do przeczytania. Po drugie, o ile zadaniem większości podręczników medycznych jest przekazanie konkretnej dawki informacji, o tyle głównym celem „Vademecum medycyny wewnętrznej” jest pomoc lekarzowi w wykorzystaniu wiedzy wcześniej zdobytej – nie po to, aby zdać jakikolwiek egzamin, ale by lepiej mógł sobie radzić w codziennej pracy.